7 latek nie słucha do pani Ewy Mam syna 7 lat. Jest szybkui, dużo mówi, nie usiedzi w miejscu, mówi sie do niego po 6 razy i nie słucha mówi zaraz to zrobie, az do znudzenia, tak samo jest w szkole, nie potrafi sie skupic, ma problemy z koncentracją, przy odrabianiu lekcji jest fatalnie, nie potrafii sie koncentrować NIEGRZECZNA 5 LATKA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o NIEGRZECZNA 5 LATKA; Niegrzeczna 5-latka. Re: 5 latek- beksa, zacowuje się jak 2 latek-pomo Jakbym czytala o moim synu, niedawno zalozylam nawet watek z tym samym problemem. Ktos mi poradzil ksiazke rodzenstwo bez rywalizacji, wlasnie czekam az mi przysla. Moj syn ma mlodszego brata 2 lata i tez czesto mowi tak jak 2 latek, ryczy o byle co. Jesli jednak 2-latek nie potrafi pogryzc niczego, to mysle, ze wieksze prawdopodobienstwo to nie zaniedbanie rodzicow, a problem natury medycznej, ktory moze wplynac rowniez na nauke mowienia. Lepiej zbadac to teraz, niz jak w szkole okaze sie. N, 29-06-2008 Forum: Małe dziecko - Re: 2 latek nie potrafi gryźć Witajcie, Jestem mamą 3,5 latka, dokładniej 3,8 latka. Od września mój synek chodzi do przedszkola i jest to dla niego katorga. Prawdziwy dramat zaczął się w momencie, kiedy 3 tygodnie spendził w domu na zwolnieniu. Po tym czasie horror zaczął się dziać po całości, tj. chodzenie spać po 23 bo 26 czerwca 2011 17:41 | ID: 571358. Dziecko w wieku 2 i pół lat ma prawo jeszcze nie wymawiać poprawnie głoski "K". Po ukończeniu 3 roku życia dziecko powinno wymawiać ją prawidłowo. Logopedzi zachęcają rodziców do poczekania z wymową tej głoski nawet do ukończenia przez dziecko 4 lat. Wynika to z tego, że jest to głoska 2,5 latek nie mówi Mój 2,5 letni Synek nic nie mówi. Jak skończył roczek zaczął chodzić do żłobka, potem po skończeniu 2 lat do przedszkola, wszyscy mi mówili, że pewnie jak w przedszkolu zacznie przebywać ze starszymi dziećmi zacznie mówić, ale On dalej nic. 3-latek nie mówi po polsku. Witam, bardzo proszę o pomoc. Mam synka, który w połowie stycznia skończy 3 lata. W Polsce był pod kontrolą logopedyczną od czerwca (miał wtedy niecałe 2,5 roku), ponieważ prawie w ogóle nie mówił. Przez te pół roku widać było postęp, ale jeszcze jesteśmy daleko w tyle. Od miesiąca mieszkamy w Mam 2,5 l. synka, lada dzień urodzi mi się drugi. Nie wiem jak mam reagować na jego obgryzanie paznokci :/ obgryza od ok 2 tyg w sytuacjach które wzbudzają w nim dobre lub złe emocje - jest czymś zaciekawiony i obserwuje (traktor, zwierzęta bezpiecznej z samym sobą i z innymi. 2,5-latek był sztywny, nieustępliwy, dominujący i żądający. Trzylatek jest na ogół ustępliwy. Nie wszystko i nie zawsze musi być zrobione z jego wolą. Ważne dla emocjonalnego rozwoju jest to, że właśnie trzylatek zaczyna używać zaimków osobowych: „ja”, „mnie”. iGMk1RV. Czterolatek, który prawie nie mówi albo mówi bardzo niewyraźnie, to już poważny problem. Oczywiście, wiadomo, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale w tym przypadku nie ma już na co czekać – radzi Katarzyna Wnukowska, neurologopeda, autorka poradnika "Czy moje dziecko mówi poprawnie?", wykładowca na kierunku Neurologopedia Kliniczna z Wczesną Interwencją na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Beata Turska: Czy można spokojnie czekać na rozwój wypadków, gdy czterolatek mówi tylko pojedyncze słowa? Katarzyna Wnukowska, neurologopeda: Nie, absolutnie nie ma na co czekać. Od 3. do 7. roku życia trwa tzw. okres swoistej mowy dziecięcej. Dziecko w tym wieku zaczyna porozumiewać się zdaniami przejętymi od osób ze swojego otoczenia. Czterolatek powinien już umieć mniej lub bardziej sprawnie opowiedzieć na przykład o swoim dniu, przekazać informację, uzasadnić dlaczego czegoś nie lubi etc. I powinien używać do tego całych zdań. Jeśli dziecko w tym wieku komunikuje się tylko pojedynczymi słowami, mamy do czynienia z opóźnieniem w rozwoju mowy. Trzeba zbadać, jaka jest jego przyczyna i jak najszybciej dziecku pomóc. Nie można tego odkładać "na kiedyś", bo problem sam nie zniknie. Niedawno trafiła do mnie 6-letnia dziewczynka, u której dopiero teraz zdiagnozowano niedosłuch. Rodzice sądzili, że mało mówi, bo taką ma naturę, a pediatrzy na kolejnych bilansach... w każdym razie popełnili grzech zaniechania, nie kierując dziecka na badanie słuchu. Przeczytaj także: Najważniejsze fakty o rozwoju słuchu dziecka Co się dzieje z czterolatkiem, który jeszcze nie mówi? Nie rozwija się tak, jak by mógł, bo nie da się przecież oddzielić umiejętności mówienia od myślenia czy pamięci. Zaburzenia w rozwoju mowy mogą spowodować lawinę konsekwencji: w przyszłości problemy z nauką czytania i pisania, a już teraz trudności z nawiązywaniem relacji, zaniżoną samoocenę, zaburzenia zachowania… Wystarczy wyobrazić sobie, jak moglibyśmy się czuć, nie mogąc powiedzieć tego, co chcemy wyrazić lub jaki poziom frustracji moglibyśmy osiągnąć, gdybyśmy na co dzień słyszeli, że ktoś do nas mówi, ale rozumielibyśmy tylko fragmenty jego wypowiedzi. Od czego w takim razie zacząć? Od wizyty u pediatry? Laryngologa? Logopedy? Jeśli tym, co nas niepokoi, jest mowa dziecka, idźmy do logopedy. Diagnozując malucha wskaże w razie potrzeby innych specjalistów, do których trzeba pójść na konsultacje. Może to być audiolog, laryngolog, foniatra, neurolog, psycholog lub psychiatra. „Jeśli czterolatek komunikuje się tylko pojedynczymi słowami, mamy do czynienia z opóźnieniem w rozwoju mowy. Trzeba zbadać, jaka jest jego przyczyna i jak najszybciej dziecku pomóc. Nie można tego odkładać "na kiedyś", bo problem sam nie zniknie”. Co trzeba koniecznie sprawdzić? Przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy dziecko dobrze słyszy, a jeśli słyszy, to czy rozumie mowę. Może słyszy, ale nie rozróżnia dźwięków mowy? A może słyszy i rozumie, a jednak nie może się sprawnie komunikować? Przyczyny problemów mogą być różne: od poważnych deficytów neurologicznych po zaburzenia emocjonalne czy prosty opóźniony rozwój mowy, w którym brak osłonki mielinowej na włóknach nerwowych nie pozwala dziecku na mówienie, póki ta osłonka się nie wykształci. Logopeda zbiera wywiad, czyli informacje o ciąży, przebiegu porodu, dotychczasowym rozwoju dziecka, jego upodobaniach. Bada małego pacjenta, obserwuje, a następnie stawia hipotezy i je weryfikuje. W ten sposób dochodzi do diagnozy. Czy możemy jakoś pomóc dziecku w domu? Jeżeli rozwój mowy jest zaburzony, w domu postępujemy zgodnie ze wskazówkami specjalisty, który zdiagnozował źródło problemu i opracował właściwy program terapeutyczny. Metod terapii jest wiele, jednak zawsze muszą one być indywidualnie dobrane do pacjenta, do jego zaburzenia i powinny uwzględniać sytuację rodzinną dziecka. A czy jest coś, co możemy robić zawsze, niezależnie od przyczyny problemu? Tak. Możemy wspomagać rozwój mowy czterolatka cierpliwie odpowiadając na jego pytania, tłumacząc otaczające zjawiska i z uwagą słuchając tego, co ma nam do przekazania. To właśnie z dzieckiem w tym wieku zaczynamy dużo rozmawiać. Rozmawiając możemy zaobserwować, jak nasz maluch mówi, co mówi, w jaki sposób rozumuje, jak bogate jest jego słownictwo. Prowokujmy dziecko do tworzenia dłuższych wypowiedzi, np. zadając pytania otwarte po wspólnym obejrzeniu bajki ("Jak sądzisz? Dlaczego ten miś zachował się w taki sposób?"), prośmy je o radę dotyczącą jakiejś sprawy domowej, pytajmy o opinię. W ten sposób ćwiczymy rozwijanie wypowiedzi oraz dajemy maluchowi poczucie, że jego zdanie jest dla nas ważne, a to na pewno zachęci go do mówienia. „Przyczyny problemów mogą być różne: od poważnych deficytów neurologicznych po zaburzenia emocjonalne czy prosty opóźniony rozwój mowy, w którym brak osłonki mielinowej na włóknach nerwowych nie pozwala dziecku na mówienie, póki ta osłonka się nie wykształci.” Jakich błędów nie wolno popełniać, gdy czterolatek ma problemy z mówieniem? Nie wolno dziecka zawstydzać ani porównywać do rówieśników. To prosta droga do sprawienia, że straci pewność siebie i do wywołania stresu, który może jedynie pogłębić jego problem, bo dziecko na przykład zacznie się jąkać lub w ogóle przestanie mówić. Jeżeli czterolatek nie mówi albo mówi niepoprawnie, to znaczy, że coś mu nie pozwala komunikować się prawidłowo. Trzeba dziecku pomóc, wesprzeć je, znaleźć z pomocą specjalisty przyczynę problemu i wspólnie te trudności pokonywać. Żadnych negatywnych bodźców, żadnej krytyki ani zmuszania do mówienia. Polecamy także: Co robić, a czego nie, gdy dziecko ma problemy z mówieniem? Jak powinien mówić czterolatek? Czterolatek jest w okresie tzw. swoistej mowy dziecięcej. Ten etap trwa od 3 do 7 roku życia. W tym okresie dziecko: Zaczyna porozumiewać się zdaniami i do końca tego etapu doskonali tę formę komunikacji w dialogu i w mowie narracyjnej, czyli wówczas, gdy coś opowiada. Zadaje mnóstwo pytań "A dlaczego... ?" , "A po co...?". Jego język w tym czasie jest bardzo twórczy, pełen fantastycznych skrótów, porównań, często przezabawnych. Używa coraz większej ilości przymiotników i przysłówków. Opanował już poprawną wymowę większości głosek, może jeszcze nie radzić sobie z prawidłową wymową tzw. szeregów denatlizowanych, czyli s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź; sz, ż, cz, dż oraz głoski r - (warto wówczas wybrać się wizytę kontrolną do logopedy). Forum: Mam z dzieckiem taki problem Dziewczyny. Piszę w imieniu kuzynki. Jej 4,5 letni synek nie chce mówić. Jest to blokada raczej psychiczna. Mały ma dobrze rozwinięty apart mowy. Psychologicznie, neurologicznie i logopedycznie wszystko jest ok. Tylko on po prostu nie mówi. Pod presją, gdy się go czymś postraszy mały powtarza słowa, jednak swoje potrzeby pokazuje na migi bądź odpowiednią ilością stęknięć (jego rodzice go rozumieją). Mały został oddany do przedszkola aby w obcym środowisku wyrażać swoje potrzeby słownie. Po roku stwierdzono, że kompletnie nie przyniosło to efektów. Miałyście może taki przypadek? Poradźcie do kogo można się jeszcze zwrócić o pomoc, jak ćwiczyć z małym i jak skłonić go do mówienia bez pogróżek, tak, aby mały jeszcze bardziej się nie zaciął? Pozdrawiam Ania Oliwia Kuba Nasza Liliana w czerwcu skończy dwa lata i też niewiele mówi: mama, tata, baba, dzidzia, wu (to wujek ), dzyń dzyń, hau hau, ham ham i tyle. Ale wszystko rozumie, zna wiele słów, bo o co ją nie poprosisz, to przyniesie, pokaże. Każde dziecko jest indywidualne, rozwija się po swojemu, dlatego ja jej nie ponaglam. Czytamy jej dużo bajeczek, dużo z nią "rozmawiamy". Myślę, że owszem można zasięgnąć porady logopedy, żeby być spokojnym, że nic się nie dzieje, ale nie trzeba panikować. Podobno często sprawdza się zasada, że jak dziecko szybko rozwija się motorycznie, to później zaczyna mówić. Lilka chodziła w wieku 10 miesięcy, wcześnie siedziała, a głowę sztywno trzymała od urodzenia, więc coś w tym może być. Ja pójdę z Lilką do logopedy, jeśli w wieku 2,5 roku jej zasób słów nadal będzie na tym samym poziomie co teraz. monika02 Newbie Wiadomości: 2 Droga Pani Profesor,jestem mamą 3,5 letniego chłopca. Mieszkamy w Irlandii. Syn ma problemy z poprawną wymową; mówi dużo, ale niewyraźnie. W zasadzie w większość wyrazów wtrąca literkę "K", zastępują nią także inne litery nawet te, które potrafi powiedzieć w izolacjii (np. woda-kaka, Helenka-kieka, Stasio-kako).Część wyrazów wypowiada właściwie (sól, koń, dzidzia, bajka i wiele innych). Litery, których praktycznie nie używa to "w", "f", "z", "c".Buduje jednak długie zdania, często opowiada i zadaje mnóstwo z językiem angielskim ogranicza się do kontaktów z rówieśnikami na podwórku lub placu zabaw, ew. zakupach; kiedyś zdarzało się mu oglądać bajki w tym języku. Telewizji nigdy nie oglądał. My mówimy do niego wyłącznie po sam, w toalecie jest samodzielny, nie nosi pieluchy, ubiera się sam z wyjątkiem zakładania bluzki i sznurowania butów. Jest bardzo sprawny fizycznie, zadziwiał nas tym odkąd skończył kilka (ładne kółko, kreski, trójkąt, krzyżyk, kropki), maluje, nawleka koraliki, lepi ciastolinę, lubi wydzieranki i wyklejanki, potrafi pokolorować obrazek jak podano na miniaturze. Lubi bawić się we wspólne zabawy, ale tylko z tymi osobami, które dobrze zna, zauważyłam, że na podwórku często trzyma się trochę z boku i albo obserwuje albo znajduje sobie jakieś zajęcie, czasem ciągnie mnie albo męża, żebyśmy poszli gdzieś sami (to też mnie martwi, a może przesadzam?).Nawiązuje natomiast zabawę z nami i jego młodszą dużo naśladuje i uwielbia wręcz pomagać we wszystkich pracach domowych; bardzo spostrzegawczy. Jeździ na rowerze, gra w piłkę, super wspina się na mi się, że sporo się złości. Bardzo się niepokoiłam, ponieważ kiedyś zdarzało się mu w ataku złości bić w policzki. Konsultowałam to z pediatrą, która obserwowała go, zrobiła z nami wywiad i uspokajała nas, że wszystko w porządku i to taki bunt 2/3 latka. Lubi pieszczoty, przytulanie, lubi kiedy mu czytamy, każe nam sobie czytać. Zna wszystkie kolory, większość kształtów, części ciała nazywa i pokazuje, umie stopniować od najmniejszego do największego, kategoryzować, łączyć w pary np. kura i jajko, królik i marchewka itp., układać sekwencje z 2-3 klocków czy obrazków; to wszystko robi bardzo szybko i widzę, że potrafi. Ma pluszowego kotka i bawi się z z nim w taki sposób, że np. kotek jest chory i on kładzie go do łóżka, daje mu leki, przykrywa kocykiem, albo kładzie go spać, czyta mu książeczki, karmi go itp.; podobnie zresztą próbuje odgrywać z ogląda 20 min dziennie(ciekawski george). Czy to też wyeliminować?Jest ciekawy WSZYSKIEGO i musi wszystko obejrzeć, dotknąć czasem powąchać, zapytać co to, rozkręcić, skręcić dzieci polskich emigrantów ma podobe problemy z mową, więc myśleliśmy, że to jakaś norma, ale jak długo można czekać i na co?Od września miał pójść do irlandzkiego przedszkola, teraz myślę, żeby zrezygnować z tego; czy to dobry pomysł?Od miesiąca słuchamy na słuchawkach; opanował wyrażenia dźwiękonaśladowcze(choć fi fi , fu fu, fe i brum brum nie brzmią idealnie); wcześniej nigdy nie chciał mowić jak robi krowa, koń itp., teraz robi to tygodnia słuchamy rzeczowników 30 min, ale 1cz. powinniśmy słuchać wszystkich 4części jednocześnie? jednej części na słuchanie?Jak mogę jeszcze ćwiczyć z synem, aby wspierać jego też przy stoliku na tych pomocach jakie mamy, ale jak pisałam wyżej to jest dla niego łatwe i było ciekawe tylko na początku, a teraz widzę, że nudzi że zamówiłam książeczki KOCHAM CZYTAĆ i UKŁADANKI LEWOPÓŁKULOWE, ale jeszcze nie każdy z terapeutów pracujących metodą krakowską jest w stanie postawić wstępną diagnozę dotyczącą zaburzeń rozwojowych?W Polsce najbliżej mamy do że wiadomość wyszła taka długa, starałam się jednak niczego nie pominąć. Pozdrawiam serdecznie, mama Stasia. Zapisane Jagoda Droga Mamo Stasia, porównując rozwój innych funkcji, niepokoi takie opóźnienie rozwoju mowy, które wskazuje na jakiś problem, być może jedynie funkcjonalny (tzn. związany z działaniem). Dlatego warto systemowo stymulować rozwój mowy. Oczywiście Stasio powinien słuchać wszystkich czterech części rzeczowników, bowiem wszystkie sylaby pojawiają się w mowie codziennej. Dzięki takiemu zabiegowi dziecku nie będzie się nudziło. Ponieważ Stasio powinien już budować zdania i formułować pytania radzę wprowadzić jeszcze jedną płytkę "Czasowniki oraz zestaw E. Wianeckiej "Pytam i odpowiadam" ( razie proszę się nie martwić faktem, że Stasio stroni od grupy rówieśników. Brak mowy jest dla niego bolesnym doświadczeniem i z pewnością jest to jeden z czynników wpływających na rozwój społeczny mnie przymus wąchania, jeśli to dotyczy pokarmów to jest to zrozumiałe, ale jeśli dziecko wącha wszystkie obiekty, to już naturalne nie tej sytuacji radzę, z całym przekonaniem, jeszcze nie wysyłać Stasia do przedszkola, ale w domu, podczas zabaw z siostrą stymulować rozwój języka etnicznego, co jest warunkiem koniecznym do opanowania języka Staś opanował już jakąś umiejętność, to nie można wciąż jej ćwiczyć, bo to zrozumiałe, że jest nudna dla dziecka. Trzeba zwiększać poziom trudności i uczyć nowych Warszawie koleżanki nie diagnozują testem SON-R, ale wszystkie (znajdzie je Pani na stronie ułożą dla Stasia program i pokażą w jaki sposób prowazić pozdrawiamJAgoda Cieszyńska Zapisane monika02 Newbie Wiadomości: 2 Pani Profesor,serdecznie dziękuję za odpowiedź. Kilka dni temu dotarły do nas książeczki "Kocham czytać", a Stasio już zdążył je bardzo polubić. Zaczęliśmy od samogłosek; powtarza je, wskazuje, ale nie chce odczytywać; mam wrażenie, że potrzebuje jeszcze trochę czasu. Gdzieś na forum przeczytałam, że bardzo pomocne może okazać się używanie maskotki, ale nie jestem pewna jak to robić, a nie chciałabym pobłądzić; bardzo proszę o w tym tygodniu syn użył kilka nowych słów: kubek, olej, mąka, z tyłu oraz mniej poprawnie- łoweł(rower) oraz tipopotam, pozostałe wyrazy też zaczynają lepiej brzmieć; jest to dla mnie wspaniałe doznanie i wiem, że naprawdę warto ćwiczyć tą układa sekwencje z trzech obrazków/klocków naśladując wzór, a także kontynuując go i w związku z tym nie wiem czy powinniśmy rozszerzać je czy zaprzestać, a tylko od czasu do czasu powtórzyć?Układanki lewopółkulowe poszły dosyć gładko, tzn. wzory zapożyczone z instrukcji oprócz niektórych wielokolorowych, pytam więc czy mamy ćwiczyć bardziej zaawansowane układanie?Przypomniałam sobie jeszcze kilka istotnych rzeczy, mianowicie zbieractwo syna na spacerach, np. jak jest w miejscu, gdzie są jakieś butelki albo kapsle, to chcę je wszystkie zbierać i powtarza z przejęciem szkło szkło albo kakieł(kapsel). Co to może oznaczać?Jeśli chodzi o wąchanie, o którym pisałam w poprzednim poście, to wącha głównie jedzenie, kwiaty, zioła i rzeczy, które wydają jakiś mocny specyficzny Profesor, napisała Pani w odpowiedzi, że problem z mową syna "może być jedynie funkcjonalny ( z działaniem)"; nie jestem pewna, co to może oznaczać i proszę o słowo terapeuty wybieramy się podczas najbliższej wizyty w Polsce, tj. za 2 pozdrawiam, mama Stasia. Zapisane Jagoda Droga Mamo Stasia, pacynka uczy się mówić, dziecko dostaje pacynkę do rączki lub dorosły porusza zabawką, a dziecko stara się nauczyć pacynkę mówić. W IKEI jest taki konik, którego "buzią" można poruszać, a także pokazać ruchy języka. Ale to może być każda inna pacynka. Jeśli dziecko nie mówi do pacynki, robi to lewopółkulowe są bardzo ważne, trzeba ćwiczyć coraz trudniejsze mnie bardzo niepokoi, takie stereotypowe zainteresowania mogą świadczyć o zaburzeniach ze spektrum zespołu Aspergera. Zawsze staramy się je eliminować. Kiedy pisałam, że problem "może być jedynie funkcjonalny ( z działaniem)" miałam na myśli fakt, że nie podejrzewam zaburzeń organicznych (uszkodzenia struktury mózgu) ale właśnie trudności funkcjonalne (tak jakby program nie był "włączony", a to oznacza, że ćwiczenia i stymulacja mogą wszystko pozdrawiamJAgoda Cieszyńska Zapisane

2 5 latek nie mówi forum